Aborcja była głównym tematem na konwencji Lewicy przed wyborami samorządowymi. Politycy partii krytykowali Sławomira Hołownię, określając go jako "smutnego pana", który sprzeciwił się liberalizacji prawa aborcyjnego. Lewica zapewniła, że nie podda się w tej kwestii i dołoży wszelkich starań, aby przeprowadzić zmiany w obecnej kadencji. Ogłosiła też zamiar pilnowania praw kobiet na szczeblu samorządowym, w tym zapewnienia dostępu do legalnej aborcji w szpitalach.
Hołownia nas nie powstrzyma, będziemy walczyć o aborcję
Podczas konwencji Lewicy przed wyborami samorządowymi, politycy partii poruszyli kwestię aborcji i praw kobiet. Ministra Katarzyna Kotula skrytykowała Sławomira Hołownię, określając go mianem "smutnego pana", który sprzeciwił się liberalizacji prawa aborcyjnego. Zapewniła jednak, że Lewica nie podda się i będzie kontynuować walkę o zmianę przepisów w tej kadencji.
Kotula przypomniała dotychczasowe sukcesy Lewicy, takie jak przeforsowanie rządowego finansowania in vitro oraz uchwalenie ustawy pozwalającej na zakup tabletki "dzień po" bez recepty. Zauważyła przy tym, że w dniu rozpoczęcia obrad Sejmu, Lewica złożyła dwa projekty ustaw mające na celu dekryminalizację i liberalizację prawa aborcyjnego.
"A potem przyszedł smutny pan i powiedział, że nie teraz, że jesteśmy radykalne, że to nie jest dobry moment, że to nie są dobre emocje. Ale chcę wam powiedzieć jedno, my się nie poddamy i dowieziemy sprawę liberalizacji prawa aborcyjnego w tej kadencji do końca" - zapowiedziała Kotula.
Reprezentantki Lewicy na straży praw kobiet
Ministra zaznaczyła, że jeśli prezydenckiemu "smutnemu panu" wydawało się, iż wybory samorządowe nie będą dotyczyć praw kobiet, to jest w błędzie. Zapewniła, że na lokalnych listach znajdą się kandydatki Lewicy, które będą pilnować respektowania tych praw na poziomie samorządowym.
Kotula wyjaśniła, że reprezentantki partii zadbają o to, by kobieta w ciąży miała zagwarantowaną należytą opiekę medyczną, dostęp do znieczulenia przy porodzie oraz możliwość legalnej aborcji w szpitalu, jeśli podejmie taką decyzję. Zaapelowała również o nieprzekładanie kwestii praw kobiet na później.
Biejat nawołuje do debaty programowej w Warszawie z Trzaskowskim
Wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat podkreśliła, że wiele kwestii dotyczących praw kobiet, takich jak dostęp do ochrony zdrowia, edukacji seksualnej czy transportu publicznego, można zabezpieczyć na poziomie samorządowym. Zauważyła, że wybory lokalne są o konkretnym programie i wartościach, a nie o odsunięciu PiS od władzy.
Biejat wezwała prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego do wzięcia udziału w debacie programowej przed wyborami samorządowymi w stolicy. Kandydatka na prezydenta miasta wyraziła chęć porozmawiania o propozycjach dla mieszkańców i sposobach poprawy życia w Warszawie.
"Czas na debatę wszystkich kandydatów na prezydenta Warszawy, żebyśmy mogli wreszcie porozmawiać o programie, o tym co chcemy w Warszawie wnieść. Zachęcam wszystkich, a zwłaszcza pana prezydenta Trzaskowskiego, żeby do tej debaty stanąć."
Polityczka Lewicy podkreśliła, że stolica powinna dawać przykład reszcie kraju w zakresie poszanowania praw kobiet i wprowadzania rozwiązań służących poprawie życia mieszkańców.
Czytaj więcej: Kulisy zatrzymania Kamińskiego i Wąsika: Duda był na spotkaniu
Lewica: Po wyborach samorządowych damy kobietom prawa jak w Berlinie
Podczas konwencji padły zapowiedzi, że po wyborach samorządowych, Lewica zatroszczy się o to, aby prawa kobiet w Polsce były respektowane na takim samym poziomie, jak w krajach Europy Zachodniej. Ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk stwierdziła:
"Nie ma żadnego powodu, żeby prawa kobiet w Płocku nie były respektowane tak, jak prawa kobiet w Berlinie. Nie ma powodu, żeby Świdnica różniła się czymś od Paryża. Francuzki właśnie wywalczyły sobie prawo do przerywania ciąży w Konstytucji. My też możemy mieć tak fundamentalne prawa zagwarantowane w prawodawstwie."
Polityczka dodała, że aby osiągnąć ten cel, Lewica musi walczyć przy każdej nadarzającej się okazji, a kolejną będą właśnie nadchodzące wybory samorządowe 7 kwietnia.
- Według zapowiedzi Lewicy, po wygranych wyborach samorządowych, prawa kobiet w Polsce będą na poziomie takim samym jak w krajach Europy Zachodniej.
- Partia zobowiązała się do walki o zagwarantowanie tych praw w ustawodawstwie, wzorując się na rozwiązaniach we Francji.
- Pierwsze zmiany mają zostać wprowadzone na szczeblu lokalnym, tuż po wyborach samorządowych.
Dziemianowicz-Bąk: Prawo do aborcji wpisane w Konstytucji
Ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w swoim wystąpieniu nie tylko wspomniała o możliwości wpisania prawa do aborcji do Konstytucji RP, ale również poruszyła inne kwestie ważne dla kobiet. Opowiedziała o spotkaniu z matkami wcześniaków i zapowiedziała przygotowanie projektów ustaw mających na celu wydłużenie urlopu macierzyńskiego w takich przypadkach.
"Natychmiast powołaliśmy w ministerstwie zespół do rozwiązania tego konkretnego problemu. To było dwa miesiące temu, a jeszcze tej wiosny, mogę to obiecać, będą gotowe projekty ustaw. Będzie gotowy projekt ustawy wydłużający urlop macierzyński dla mam dzieci urodzonych przedwcześnie albo hospitalizowanych po urodzinach" - deklarowała Dziemianowicz-Bąk.
Oprócz tego, polityczka mówiła o planach aktywizacji kobiet starszych i umożliwieniu im dłuższej aktywności zawodowej. Zapewniła jednak, że nie będzie to wiązać się z podwyższeniem wieku emerytalnego.
| Kwestie poruszone przez Dziemianowicz-Bąk | Zapowiedź działań |
|---|---|
| Prawo do aborcji | Wpisanie do Konstytucji RP |
| Urlop macierzyński dla mam wcześniaków | Przygotowanie projektu ustawy wydłużającej urlop |
| Aktywizacja kobiet starszych | Zachęcanie do dłuższej pracy zawodowej |
Biedroń grozi partnerstwem rządowym ws. aborcji: Gotowi wpisać
Na zakończenie konwencji, lider Lewicy Robert Biedroń zwrócił się do partnerów z koalicji rządzącej w sprawie aborcji. Zapowiedział, że jeśli będą zwlekać lub "kombinować" w tej kwestii, Lewica jest gotowa podjąć dyskusję o wpisaniu prawa do przerywania ciąży do Konstytucji RP.
"Koledzy, jeżeli w sprawie przerywania ciąży będziecie kluczyli, będziecie kombinowali, będziecie nadal oszukiwali kobiety to w tej sprawie jako lewica jesteśmy gotowi podjąć dyskusję o wpisaniu prawa do przerywania ciąży do polskiej konstytucji" - mówił Biedroń.
Polityk podkreślił przy tym, że powinno to raz na zawsze rozwiązać problem kontrowersyjnych tematów związanych z aborcją. Zaznaczył, że prawo do decydowania o swoim ciele i życiu należy wyłącznie do kobiet, a żaden polityk ani duchowny nie powinien ingerować w te sprawy.
Słowa Biedronia można interpretować jako groźbę wyjścia Lewicy z koalicji rządzącej w przypadku braku postępów w liberalizacji prawa aborcyjnego podczas obecnej kadencji.
Podsumowanie
Na konwencji Lewicy przed wyborami samorządowymi aborcja była jednym z głównych poruszanych tematów. Kotula skrytykowała Hołownię, nazywając go "smutnym panem", który sprzeciwił się liberalizacji prawa aborcyjnego. Zapowiedziała jednak, że Lewica będzie walczyć o zmiany w tej kadencji. Padły też deklaracje o zapewnieniu praw kobiet na poziomie samorządowym.
Kontrowersyjne tematy związane z aborcją wywołały napięcia wewnątrz koalicji rządzącej. Biedroń zagroził partnerom, że jeśli będą zwlekać w tej sprawie, Lewica może podjąć dyskusję o wpisaniu prawa do przerywania ciąży do Konstytucji. Podkreślił, że to wyłącznie kobiety powinny decydować o swoim ciele i życiu.
Tagi
Udostępnij
