Sprawa syna posłanki Filiks była szeroko komentowana w mediach publicznych. Publikacje Radia Szczecin i TVP Info doprowadziły do zidentyfikowania ofiar przestępstwa. KRRiT wszczęła postępowanie w tej sprawie, badając działania mediów pod kątem ochrony dóbr osobistych. Mimo krytyki ze strony byłych członków Rady, postępowanie zakończyło się bez nałożenia kar. Decyzja ta spotkała się ze zdecydowanym sprzeciwem, jako lekceważąca prawo ofiar do prywatności i godności.
Wszczęcie postępowania przez KRRiT
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podjęła decyzję o wszczęciu postępowania w związku z emisją treści umożliwiających identyfikację ofiar pedofilii. Dotyczyło to publikacji z 29 grudnia 2022 roku na stronach internetowych Polskiego Radia Szczecin i TVP Info oraz audycji nadawanych w obu stacjach.
Jak poinformował przewodniczący KRRiT Maciej Świrski, materiały te pozwalały na zidentyfikowanie danych ofiar przestępstwa. Działanie mediów publicznych w tym przypadku rażąco zagrażało dobru małoletnich ofiar, stąd decyzja o podjęciu kroków przez nadzór medialny.
Sprawa dotyczyła działacza samorządowego z województwa zachodniopomorskiego skazanego za czyny pedofilskie. Media podały szczegóły pozwalające powiązać sprawcę z rodziną posłanki, której syn padł ofiarą molestowania.
Postępowanie wyjaśniające miało zbadać, czy nadawcy przekroczyli granice wolności mediów i naruszyli dobra osobiste ofiar.
Przesłuchanie stron konfliktu przez KRRiT
W trakcie postępowania Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przesłuchała przedstawicieli obu redakcji, by poznać motywy i okoliczności publikacji materiałów.
Zdaniem dziennikarzy pierwszoplanowym celem było ujawnienie patologii wśród lokalnych działaczy oraz problemu tuszowania tego typu spraw. Uznali, że społeczny interes uzasadniał publikację pełnych informacji.
Przedstawiciele rodziny poszkodowanego argumentowali, że media nie miały prawa ujawniać wrażliwych danych ofiar, naruszając ich prywatność. Domagali się potępienia takich praktyk przez instytucje państwowe.
Obie strony zaprezentowały Radzie swoje racje. Do KRRiT należała ocena, które z nich są bardziej zasadne w świetle obowiązującego prawa prasowego.
Czytaj więcej: Rząd ukrył wykaz lotów najważniejszych osób w państwie w tym Morawieckiego
Ocena działań mediów publicznych przez KRRiT
Po przeanalizowaniu zgromadzonego materiału dowodowego, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji dokonała oceny działań Polskiego Radia Szczecin i TVP Info.
W opinii Rady materiały publikowane przez media publiczne miały na celu realizację społecznie uzasadnionego interesu, jakim jest nagłaśnianie i piętnowanie przestępstw pedofilii.
KRRiT stwierdziła, że nadawcy działali w zgodzie z misją dziennikarstwa, ujawniając patologie i nieprawidłowości władz. Jednocześnie wezwała media do przestrzegania standardów ochrony ofiar przestępstw.
Zdaniem Rady publikacje miały na celu realizację społecznie uzasadnionego interesu w walce z pedofilią, ale ich forma powinna w większym stopniu chronić ofiary.
Takie stanowisko zdecydowało o ostatecznym werdykcie w tej głośnej sprawie.
Brak kary dla Radia Szczecin i TVP Info
Analizując działania mediów publicznych pod kątem naruszeń prawa prasowego, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie dopatrzyła się podstaw do nałożenia kar.
Decyzję tę ogłoszono po ponad roku od opublikowania kontrowersyjnych materiałów. Przekroczony został termin, po którym KRRiT nie może już nakładać sankcji finansowych na nadawców.
Ponadto w opinii Rady cele dziennikarskie publikacji - walka z patologią pedofilii - przeważyły nad nie do końca właściwą formą przekazu.
Tym samym ani Polskie Radio Szczecin, ani TVP Info nie zostały ukarane przez KRRiT za naruszenie dóbr osobistych ofiar.
Krytyka decyzji KRRiT przez byłego członka Rady
Werdykt Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji spotkał się z ostrą krytyką ze strony byłego członka KRRiT Krzysztofa Lufta.
Jego zdaniem decyzja Rady była zarówno nieprofesjonalna, jak i oburzająca. Luft nie zgadza się z argumentacją, że media realizowały słuszny cel społeczny. Uważa, że doszło do piętnowania ofiar.
Były członek KRRiT domaga się formalnego wyjaśnienia tej kontrowersyjnej sprawy, która jego zdaniem godzi w elementarne standardy ochrony prywatności.
Głos Lufta pokazuje, że środowiska dziennikarskie są głęboko podzielone w ocenie działań mediów publicznych w tej bulwersującej sprawie.
Apel o respektowanie praw ofiar pedofilii
Sprawa publikacji na temat syna posłanki Filiks unaoczniła potrzebę ochrony dóbr osobistych ofiar przestępstw pedofilii.
Nawet jeśli intencją dziennikarzy jest walka z patologią i ujawnianie nazwisk sprawców, to forma przekazu nie może stygmatyzować poszkodowanych.
Konieczne jest znalezienie równowagi między wolnością mediów a prawem ofiar do prywatności. Od tego, na ile poważnie potraktujemy ten problem, zależy zaufanie obywateli do państwa i jego instytucji.
Podsumowanie
Sprawa syna posłanki Filiks, która została nagłośniona przez telewizję publiczną i radio publiczne, unaoczniła dylematy etyczne współczesnego dziennikarstwa. Z jednej strony media mają prawo i obowiązek ujawniać patologie, z drugiej muszą szanować godność ofiar przestępstw. W tej głośnej sprawie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie nałożyła kar na nadawców, uznając priorytet walki z pedofilią. Jednak krytycy zarzucają, że prasa przekroczyła granice, piętnując poszkodowanych. To ważny głos w dyskusji o standardach etyki dziennikarskiej.
Sprawa pokazała, jak trudno wyważyć racje mediów i prywatności ofiar. Chociaż KRRiT nie ukarała nadawców, wezwała do większego poszanowania praw poszkodowanych w przyszłości. Kluczowe jest dbanie o godność wszystkich stron tego dramatu. Tylko w ten sposób media publiczne mogą realizować misję służby społecznej.
Tagi
Udostępnij
