Posłom PiS całkiem puściły hamulce podczas wtorkowych wydarzeń w Sejmie. Wulgarnie odnosili się do dziennikarzy i stosowali przemoc fizyczną, protestując przeciwko odwołaniu dotychczasowych władz mediów publicznych. Nowym prezesem TVP został Tomasz Sygut, a stacja TVP Info została wyłączona. Prezes PiS Jarosław Kaczyński oskarżył nowy rząd o łamanie prawa i dyktaturę. Czego tak naprawdę chcieli posłowie partii rządzącej?
Nowe władze mediów publicznych
We wtorek minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz powołał nowe władze polskich mediów publicznych. Nowym prezesem Polskiego Radia został Paweł Majcher, Telewizji Polskiej - Tomasz Sygut, a Polskiej Agencji Prasowej - Marek Błoński. Minister powołał także nowe rady nadzorcze tych spółek, które następnie wybrały nowe zarządy.
Decyzja ta została podjęta na podstawie Kodeksu spółek handlowych oraz w związku z uchwałą Sejmu o przywróceniu bezstronności mediów publicznych. Ministerstwo uznało, że zabezpieczenie Trybunału Konstytucyjnego z 14 grudnia dotyczące mediów publicznych jest prawnie bezskuteczne i nie wiąże ani ministra kultury, ani nowych władz tych instytucji.
Reakcja polityków PiS
Zmiany spotkały się z gwałtownym sprzeciwem polityków partii Prawo i Sprawiedliwość. Uznali oni, że jest to działanie bezprawne i domagali się przywrócenia poprzednich władz mediów.
Manifestacje przed siedzibami TVP
We wtorek wieczorem przed główną siedzibą Telewizji Polskiej w Warszawie oraz przed oddziałami TVP w kilku innych miastach Polski odbyły się manifestacje solidaryzujące się z protestującymi politykami PiS. Zgromadziły one kilkaset osób, które wyrażały swój gniew wobec decyzji ministra kultury.
Jarosław Kaczyński stwierdził, że mamy do czynienia z "załamaniem porządku prawnego" i że obecna władza "nie przestrzega konstytucji".
Prezes PiS Jarosław Kaczyński skomentował zmiany personalne w mediach publicznych, zarzucając nowemu rządowi "załamanie porządku prawnego" i "niekonstytucyjność". Wyraził nadzieję na interwencję prezydenta i sądu, które miałyby uznać działania ministra Sienkiewicza za bezprawne.
Czytaj więcej: Sienkiewicz i Nowacka zapowiadają dymisję kuratorki Barbary Nowak
Agresja posłów wobec dziennikarzy
Podczas wtorkowych wydarzeń w Sejmie doszło także do aktów agresji słownej i fizycznej ze strony polityków PiS wobec dziennikarzy relacjonujących te wydarzenia. Poseł Witold Czarnecki obraźliwie wypowiedział się o reporterach, nazywając ich "świętymi krowami", a Edward Siarka negatywnie skomentował ubiór dziennikarki Justyny Dobrosz-Oracz.
- Poseł Mariusz Gosek odmówił udziału w głosowaniu, protestując przeciw "dyktaturze".
- Nieustalony poseł zaatakował słownie dziennikarzy pytaniem "Co, bandyci?".
- Dwie reporterki zostały popchnięte przy drzwiach sali obrad.
Inny poseł PiS, Mariusz Gosek, nie wziął udziału w głosowaniu, argumentując to sprzeciwem wobec "dyktatury". Padły też wulgarne słowa jednego z posłów pod adresem dziennikarzy. Doszło również do fizycznego ataku na dwie reporterki.
Sygnał TVP Info wyłączony
W proteście przeciwko zmianom we władzach TVP politycy PiS zorganizowali strajk okupacyjny w siedzibie telewizji publicznej przy ul. Woronicza w Warszawie. W odpowiedzi na te działania wczoraj przed południem wyłączony został sygnał informacyjnego kanału TVP Info. Widzowie nie mogli obejrzeć nadawanych codziennie programów informacyjnych "Teleexpress", "Panorama" i "Wiadomości".
| Nowy prezes TVP | Tomasz Sygut |
| Nowy prezes Polskiego Radia | Paweł Majcher |
| Nowy prezes PAP | Marek Błoński |
Podsumowanie
W moim artykule opisałem wydarzenia z wtorku, kiedy to minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz powołał nowe władze polskich mediów publicznych. Decyzja ta wywołała ostrą reakcję ze strony polityków partii Prawo i Sprawiedliwość, którzy uznali ją za bezprawną. Wieczorem pod siedzibami Telewizji Polskiej w kilku miastach doszło do manifestacji ich zwolenników.
Przedstawiłem również bulwersujące zachowania posłów PiS wobec dziennikarzy relacjonujących te wydarzenia w Sejmie. Politycy ci dopuścili się agresji słownej i fizycznej, obrażając reporterów i atakując dwie dziennikarki.
Wspomniałem także o proteście posłów PiS, którzy zorganizowali strajk okupacyjny w siedzibie TVP. W odpowiedzi wczoraj wyłączono sygnał informacyjnego kanału TVP Info, przez co widzowie nie mogli obejrzeć programów "Teleexpress", "Panorama" i "Wiadomości".
Mam nadzieję, że moje podsumowanie pozwoliło Państwu zapoznać się z najważniejszymi informacjami na temat tych bulwersujących wydarzeń z udziałem polityków partii rządzącej.
Tagi
Udostępnij
